top of page

 

Julian Tuwim

 

Wspomnienie

​

Mimozami jesień się zaczyna,

złotawa, krucha i miła,
To ty, to ty jesteÅ› ta dziewczyna,

która do mnie na ulicÄ™ wychodziÅ‚a.

Od twoich listów pachniaÅ‚o w sieni,

gdym wracał zdyszany ze szkoły,
a po ulicach w lekkiej jesieni

fruwały za mną jesienne anioły.

Mimozami zwiędłość przypomina

nieÅ›miertelny żóÅ‚ty październik.

To ty, to ty, moja jedyna,
przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
w parku płakałem szeptanymi słowy.

Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,

od mimozy złotej majowy.

Ach czułymi, przemiłymi snami

zasypiałem z nim gasnącym o poranku,

w snach dawnymi bawiÄ…c siÄ™ wiosnami,

jak ta złota, jak ta wonna wiązanka.

 

2016 grupahomer

bottom of page